Rozdział 7

Odepchnęłam chłopaka od siebie i uderzyłam go z otwartej ręki w twarz. Złapał się za bolący policzek pocierając go.

- Za co to? - zapytał patrząc mi w oczy.
- Odechce Ci się żartowania ze mnie. - warknęłam - "Sprawię, że będziesz szczęśliwa" - zacytowałam jego słowa. - Cholerne pieprzenie na antenie. - prychnęłam.
- Ale to nie... - nie dokończył, bo przerwałam mu, nie pozwalając dojść do słowa.
- Nie pierdol, że to nie tak jak ja myślę... Wiem, co widziałam na imprezie u Tom'a. Mówiłam Ci, żebyś nie spieprzył tego, że Ci zaufałam. Nie wiem, czy chodziło Ci o jakiś cholerny zakład, czy po prostu, gdy się dowiedziałeś, że Cię kocham to zachciało Ci się ze mnie żartować, po prostu nie wiem... Tak bardzo mnie nienawidzisz? - poczułam, jak jedna łza spłynęła po moim policzku.
- Nie nienawidzę Cię, Mel. Podobasz mi się. - spuścił głowę w dół. Zastanawiam się czy to prawda...
- Tak Ci się podobam, że lecisz na dwa fronty? - prychnęłam. - Teraz posłuchaj mnie uważne. Nie powiedziałam Ci całej prawdy, nie tnę się tylko przez Jason'a i Mili, ale też przez Ciebie, że nie zwracałeś na mnie uwagi, a ja Cię kochałam, a teraz kiedy mnie zauważyłeś to mnie skrzywdziłeś. Dziękuję, że w końcu przekonałam się jacy są ludzie. - westchnęłam. On nic nie odpowiedział na mój monolog, tak sądziłam... Po chwili poczułam oplatające mnie silne ramiona. Rozpłakałam się na dobre. Mimo, że jest mi smutno przez niego to i tak wtuliłam się w jego tors.

***

Dzisiaj jest poniedziałek. Weekend strasznie szybko minął. Spędziłam go z Zayn'em, owszem wybaczyłam mu, ale jeśli następnym razem mnie skrzywdzi to będę mieć na niego wyjebane. Aktualnie siedzę na lekcji matematyki. Dzisiaj dowiedziałam się, że coś iskrzy między Harry'm i Ashley. Bardzo się z tego cieszę. Moja dobra koleżanka Mia zawołała mnie gestem ręki na przerwie. Podeszłam do niej.

Mia
- Co się stało? - uśmiechnęłam się.
- Nie uwierzysz, kto mnie zaprosił na randkę. - zaczęła cieszyć się, jak małe dziecko.
- No dawaj, oświeć mnie. - zaśmiałam się. Mia to bardzo ładna brunetka, większość chłopaków zbliżała się do mnie, aby być bliżej niej. Ekstra, czujecie ten sarkazm?
- Pieprzony Zayn Malik. - przytuliła mnie, a ja stałam jak sparaliżowana. - O wilku mowa. - uśmiechnęła się jeszcze szerzej, a ja postawiłam na sztuczny uśmiech. Malik podszedł do nas i wystawił w stronę Mii rękę, którą przyjęła od razu. Ja tylko stałam i uśmiechałam się sztucznie. Tak chcesz się bawić Pieprzony Zayn'ie Maliku?

To teraz poznasz nową Melanie Benson. Szykuj się na wielki szok.

Poproszę Ashley i Megan, a one na pewno mi pomogą.


***

Wczoraj wieczorem opowiedziałam wszystko Ash i Meg. Pomogły mi naszykować ciuchy na dzisiaj. Postanowiłam, że dzisiaj wystąpię na pokazie talentów w szkole. Ubrałam się w przyszykowany zestaw, zrobiłam mocny makijaż oraz rozczesałam włosy. Spakowałam również potrzebne ciuchy do występu, założyłam czarne szpilki i wyszłam z domu.


***

Wyszłam z samochodu, a od razu wszystkie tam obecne pary oczu zwróciły na mnie uwagę, w tym również oczy mulata. Uśmiechnęłam się złośliwie w jego stronę, a on wpatrywał się we mnie, jak w obrazek. Poszłam do pana od zajęć artystycznych zapisać się na pokaz talentów. Był bardzo zdziwiony, ale jednocześnie też zadowolony. Przechodząc przez korytarz chłopaki zaczęli pierwszy raz mnie zaczepiać i ogółem gadać ze mną. W końcu mnie zauważyli.
Po kilku lekcjach nadszedł czas na długo przeze mnie wyczekiwany pokaz talentów. Jestem trzecia w kolejności. Pierwsza dziewczyna zaśpiewała piosenkę Demi Lovato "Heart Attack", następnie występowały trzy dziewczyny, które zaśpiewały piosenkę "Bang Bang" Ariany Grande, Jessie J i Nicki Minaj. Czy tylko ja tu będę tańczyła? W końcu nadeszła moja kolej. Wszyscy na sali byli zdziwieni, że Melanie Benson występuje przed publicznością. Zawsze się przed tym kryłam. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam tańczyć. Po występie wszyscy zaczęli mi gratulować odwagi i talentu. Nawet Mili, co mega mnie zdziwiło. Gdy szłam szkolnym korytarzem ktoś zaciągnął mnie do kantorka woźnego.

_____________________________________________________________
Hejka, i jak Wam się podoba? Świeżo napisany. Przepraszam, że krótki, ale jakoś dzisiaj mnie wena opuściła ://

6 komentarzy:

  1. Zarąbisty. Oczywiście czekam na next :* PS Zayn ją zaciągnął do kantora woźnego? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dowiesz się w następnym rozdziale :) Mam nadzieję, że będziesz zaskoczona, kto ją tam zaciągnął :*

      Usuń
  2. Genialny rozdział ciekawe kto ją zaciągnął do kantora woźnego nie mogę się doczekać następnego życzę weny :* KOCHAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu zawsze kończysz na tych momentach!? :(
    Ogółem jest świetne ;*
    Podoba mi się <3
    Pewnie do tego kantorka zaciągnął ją Zayni :3
    Ale nie powinna mu wybaczać, moim zdaniem.
    Ale z niego dupek!
    Czekam na kolejny :*
    http://hate-my-mind-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń