*Kilka tygodni później*
Melanie's P.O.V
Dzisiaj pani Trisha zaprosiła mnie na rodzinny obiad, ponieważ chce mnie lepiej poznać. Stała przed szafą i zastanawiałam się w co mogę się ubrać. Chciałabym wypaść dobrze w oczach rodziny Zayn'a. Podobno ma pojawić się babcia Malik i ciotka z nastoletnią kuzynką. W końcu znalazłam idealny zestaw. Czarna koszula, u góry lekko prześwitująca, trójkolorowa spódnica, czarne balerinki oraz tego samego koloru mała torebeczka. Poszłam do łazienki z przyszykowanymi ubraniami w ręku. Postanowiłam wziąć prysznic. Weszłam do kabiny prysznicowej i zaczęłam myć moje ciało. Po chwili sięgnęłam po mój ulubiony szampon waniliowy i umyłam nim moje włosy. Wyszłam z kabiny i od razu opatuliłam się puszystym ręcznikiem, ponieważ na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka. Wytarłam swoje ciało, zawinęłam włosy w 'turban' i założyłam wcześniej przyszykowane ubrania. Zdjęłam ręcznik z moich włosów i powiesiłam na kaloryferze. Wysuszyłam włosy i po chwili nawinęłam je na lokówkę. Dzisiaj postawiłam na bardzo delikatny makijaż. Gotowa wyszłam z zaparowanej łazienki i po drodze biorąc swoją torebeczkę, zeszłam na dół. Krzycząc na cały dom, że już wychodzę, zamknęłam drzwi na klucz. Przeszłam przez ulicę i już po chwili stałam przed drzwiami Zayn'a. Zapukałam i otworzyłam mi tleniona blondynka z wielkim dekoltem.
- A Ty kim jesteś? - zapytała zdzirowato (btw. nie wiem, czy tak można xD) i wytknęła na mnie palcem, na którym zauważyłam od razu długie tipsy.
- Dziewczyną Zayn'a. - przymrużyłam na nią oczy.
- Pff... Tak oczywiście, to ja jestem dziewczyną Zayn'a. - warknęła i chciała zamknąć mi drzwi przed nosem, ale usłyszałam głos MOJEGO chłopaka.
- Kurwa Jessica wpuść ją. - warknął na nią Zayn. - Zrozum my nigdy nie będziemy razem, jesteśmy kuzynami. - tłumaczył, jak małemu dziecku. - K U Z Y N A M I - przeliterował jeszcze. - Przepraszam, to kuzynka. - wywrócił oczami i przyciągnął mnie do pocałunku, który od razu odwzajemniłam. Jessica natomiast z płaczem pobiegła do salonu. Chyba się nie polubimy.
- Zrozumiałam. - zaśmiałam się, a on mi zawtórował.
- Chodź, przedstawię Cię. - poszliśmy do salonu, gdzie wszyscy siedzieli naokoło Jessici i ją pocieszali. Tak kurwa, bo to jej prawie złamano nos drzwiami...
- Zayn, powinieneś przeprosić Jess za to, jak na nią naskoczyłeś. - powiedziała kobieta, która wyglądała na około 40 lat.
- To niech najpierw kurwa ona przeprosi Melanie za to, że prawie złamała jej nos drzwiami... - wszyscy popatrzyli zdziwieni na dziewczynę, chyba powiedziała tylko, jak Zayn na nią nakrzyczał... - I wytłumaczcie jej łaskawie, że my NIGDY nie będziemy razem. - dał naciska na kluczowe słowo.
- Jessico Kasandro Belisardo - powiedziała surowo kobieta. - Znowu chcesz zniszczyć związek kolejnego kuzyna?
Zdaje mi się, że wszyscy mnie polubili, nie wliczając Jessicy, która przez resztę odwiedzić siedziała cicho. Natomiast cały ten czas ciskała we mnie błyskawicami. Denerwowało mnie to, ale Zayn cały czas miał rękę na moim kolanie i to mnie trochę uspokajało. Gdy goście poszli, pomogłam pani Malik pozmywać naczynia i ogółem posprzątać. A teraz leżymy z Zayn'em przytuleni w jego pokoju słuchając piosenek Miley Cyrus, ale ze starych czasów. Dopiero teraz zauważyłam gitarę w pokoju mulata.
- Grasz? - wskazałam palcem na instrument.
- Czasami pogrywam. - wzruszył ramionami.
- Nauczysz mnie? - zapytałam patrząc na jego twarz.
- To podaj. - puścił mi oczko.
- Leń. - pstryknęłam go w nos i poszłam po gitarę. Podałam mu ją. - Ale najpierw mi coś zagraj i zaśpiewaj.
- Jak sobie księżniczka życzy. - ukłonił się i wziął instrument. Nastroił ją i zaczął grać.
*Your hand fits in mine, like it's made just for me
(Twoje ręce pasują do moich, jakby były stworzone tylko dla mnie.)
But bear this in mind it was meant to be
(Ale pamiętaj o tym, że tak miało być.)
And I?m joining up the dots with the freckles on your cheeks
(I ja łączę kropki z piegami na Twoich policzkach.)
And it all makes sense to me
(I to wszystko daje mi sens.)
I know you've never loved the crinkles by your eyes when you you smile
(Wiem, Ty nigdy nie kochałaś tych zmarszczek wokół Twoich oczu, kiedy się uśmiechałaś.)
You've never loved your stomach or your thighs
(Nigdy nie kochałaś swojego brzucha, ani ud.)
The dimples in your back at the bottom of your spine
(Dołeczki w Twoich plecach, w dole kręgosłupa.)
But I'll love them endlessly
(Ale ja kocham to do nieskończoności.)
I won't let these little things slip out of my mouth
(Nie mogę pozwolić tym małym rzeczom wymknąć się z moich ust.)
(Ale jeśli ja to zrobię.)
Oh it's you they add up to
(To Ty (Och, to Ty). Sumując to.)
I'm in love with you, and all these little things
(Zakochałem się w Tobie i w tych wszystkich małych rzeczach.)
You can't go to bed without a cup of tea
(Nie możesz iść do łóżka bez kubka herbaty.)
Maybe that's the reason you talk in your sleep
(I może to jest przyczyną, że mówisz w swoich snach.)
And all those conversations are the secrets that I keep
(I wszystkie te rozmowy są sekretem, który trzymam.)
Though it makes no sense to me
(Chociaż to wszystko daje mi sens.)
I know you've never loved the sound of your voice on tape
(Wiem, że nigdy nie kochałaś dźwięku swojego głosu na taśmie.)
You never want to know how much you weigh
(Nigdy nie chciałaś wiedzieć jak dużo ważysz.)
You still have to squeeze into your jeans
(Jeszcze wciskałaś się w swoje dżinsy.)
(Ale jesteś dla mnie perfekcyjna.)
I won't let these little things slip out of my mouth
(Nie mogę pozwolić tym małym rzeczom wymknąć się z moich ust.)
But if it's true, it's you
(Ale jeśli to prawda, to Ty.)
I'm in love with you, and all these little things.
(Zakochałem się w Tobie i w tych wszystkich małych rzeczach.)
You'll never love yourself half as much as I love you
(Nigdy nie będziesz kochać połowy siebie, jak ja kocham Cię całą.)
You'll never treat yourself right darling
(Nigdy nie będziesz traktować się słusznie, Kochanie.)
If I let you know I'm here for you
(Jeśli pozwolę Ci wiedzieć, jestem tu dla Ciebie.)
Maybe you'll love yourself like I love you oh
(Może będziesz kochać się tak, jak ja Cię kocham.)
And I've just let these little things slip out of my mouth
(Niech te małe rzeczy wymkną się z moich ust.)
Cause it's you, oh it's you, it's you they add up to
(Bo to Ty, och to Ty, to Ty. Sumując to.)
And I'm in love with you and all these little things
(I zakochałem się w Tobie i tych małych rzeczach.)
I won't let these little things slip out of my mouth
(Nie mogę pozwolić tym małym rzeczom wymknąć się z moich ust.)
But if it's true, it's you
(Ale jeśli to prawda, to Ty.)
I'm in love with you, and all these your things
(Zakochałem się w Tobie i w tych wszystkich małych rzeczach.)
W moich oczach momentalnie pojawiły się łzy.
- Boże, Zayn... To było piękne. - Malik położył swoją dłoń na moim policzku i starł łzy.
- To jest o Tobie, napisałem ją, kiedy odeszłaś, gdy dowiedziałaś się o zakładzie. - zauważyłam, że od razu posmutniał na to wspomnienie.
- Już nigdy Cię nie zostawię. - przytuliłam go i pocałowałam w skroń.
- Obiecujesz? - zapytał wtulając się w zagłębienie mojej szyi
- Obiecuję. - przytuliłam go najmocniej, jak potrafiłam.
Zayn w końcu wziął się w garść i zaczął uczyć mnie grać na gitarze. Źle mi nie szło, podobno... Ciągle czułam jego ciepły oddech na karku. Gdy dotykał mojej dłoni, gdy siedział za mną, gdy kurwa robił cokolwiek to moja wewnętrzna bogini szalała. W końcu nie wytrzymałam... Odłożyłam gitarę na drugi koniec łóżka i wpiłam się w jego usta...
_____________________________________________________________
* One Direction - Little Things
Mam nadzieję, że Wam się podoba :') Namęczyłam się z tekstem piosenki trochę ;/ Chyba już wszyscy się domyślają, co będzie w kolejnym rozdziale xD