Zayn's P.O.V
Jestem tak cholernie szczęśliwy. Wybaczyła mi... Jestem strasznie wdzięczny Megan za to, że mi pomogła. Meg jest młodsza, a ma charakterek, tak samo jak Melanie. Właśnie wróćmy do Melanie. Obecnie leżymy u niej w salonie oglądając jakąś denną komedię romantyczną. To już końcówka filmu, a ja nie wiem o co chodzi, bo przez połowę seansu patrzyłem na moją dziewczynę. Chociaż nie wiem czy jesteśmy razem, bo jej o to nie poprosiłem. Muszę ją zabrać dzisiaj na taką prawdziwą randkę. Pójdziemy do najdroższej restauracji i po zjedzeniu kolacji poproszę ją. Chcę, aby wszyscy wiedzieli, jak bardzo ją kocham.
- Mel? - dziewczyna od razu popatrzyła na mnie. - Czy uczynisz mi ten zaszczyt i pójdziesz ze mną na randkę dzisiaj wieczorem? - uśmiechnąłem się do mojej wybranki serca.
- Ale że na taką prawdziwą? - zapytała nie dowierzając.
- Owszem. - pocałowałem ją w skroń.
- Oczywiście, że pójdę. - dała mi szybkiego buziaka w usta i wstała. - Na którą mam być gotowa? - zapytała, a ja spojrzałem na zegarek stojący na kominku. Była aktualnie 5:50pm.
- O 7:00 przyjdę po Ciebie. - na moją odpowiedź dziewczyna wytrzeszczyła oczy.
- Debilu, nie mogłeś wcześniej mnie zaprosić na tą randkę?! - wydarła się, a ja wybuchnąłem śmiechem. - No co Ciebie tak bawi? Wynocha do domu, muszę się przyszykować. - wskazała na drzwi.
- A ja wolę na Ciebie popatrzeć. - oblizałem swoje wargi.
- Mam użyć siły, durniu? - popatrzyła na mnie groźnie.
- Och no tylko się z Tobą droczę, kochanie. - podszedłem do niej i przyciągnąłem do siebie czule całując.
Melanie's P.O.V
Gdy W KOŃCU Zayn opuścił mój dom, pobiegłam szybko do łazienki. Przyszykowałam sobie kąpiel. Weszłam do cieplutkiej wody i w końcu chwila relaksu, niestety przypomniało mi się, że za niecałą godzinę przyjdzie po mnie Malik. Umyłam ciało jagodowym żelem, a waniliowym szamponem umyłam włosy. Woda stawała się coraz zimniejsza, więc wstałam i sięgnęłam po ręcznik. Od razu na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka. Wytarłam się porządnie i owinęłam materiał wokół mojego ciała. Wysuszyłam włosy i wyprostowałam je. Zrobiłam niezbyt mocny make-up i wyszłam z łazienki. Dzisiaj nie jest chłodno, więc wybrałam zwiewną sukienkę do kostek wiązaną na szyi. Do tego dobrałam kremowe baleriny i tego samego koloru kopertówkę, spakowałam do niej portfel, telefon, kredkę do oczu i kobiece rzeczy higieniczne, ponieważ już trzeci dzień mam wycieczkę po Morzu Czerwonym... Życie kobiety jest ciężkie... Faceci jednak powinni mieć okres, to by tłumaczyło połowę ich zachowań... Przerwałam swoje rozmyślenia i wyciągnęłam z szafy biały żakiecik. Usłyszałam natarczywe pukanie do drzwi. To na pewno nie Zayn. Ostrożnie podeszłam do drzwi, otworzyłam je i ujrzałam przed sobą Jason'a. Nie był trzeźwy, waliło od niego wódką na kilometr albo nawet na dwa. Chciał wejść, przepraszam pomyłka, wczołgać się, ale zatrzymałam go popychając z powrotem na dwór.
- Czego chcesz? - warknęłam.
- Kocham Cię. - wymamrotał.
- Jakoś nie pamiętałeś tego, kiedy pieprzyłeś moją matkę. I dlaczego jesteś do cholery pijany?! - krzyknęłam.
- Przecież przeprosiłem... Jak pijany? - zaśmiał się. - Wypiłem tylko dwa lub trzy piwa. - wybełkotał.
- No chyba raczej dwa razy więcej... - mruknęłam. - A teraz wybacz, ale jestem umówiona. - powiedziałam, gdy zobaczyłam Zayn'a zamykającego dom.
No pospiesz się...
Pomyślałam.
- Z kim? - zapytał. - Z tym swoim pieprzonym Malikiem? - zaśmiał się, a we się zagotowało. Chciałam mu coś powiedzieć, ale przerwał nam szanowny Zayn Malik
- Uważaj na słowa. Już chyba wystarczająco sobie u mnie nagrabiłeś.
- Oj no przestań już udawać, że Melanie Ci się podoba... Przecież to zwykła su...
- Dokończ, a wtedy nawet szpital Ci nie pomoże. - zagroził mu Zayn.
Mój bohater...
_______________________________________________
I tym zakończę dzisiejszy rozdział.
#DoNastępnego :*
NO ZAYN TAKI KOT MÓJ KOCHANY <3 ZAYN JA TEŻ CI POMOGE, WTEDY TO JUŻ NAWET NIE BD TRZEBA DZWONIĆ PO SZPITAL!! KOCHAM DAWAJ NASTĘPNEGO <3
OdpowiedzUsuńZayn jaki bohater *.*
OdpowiedzUsuńGenialny rozdzial Malik dzelnie broni swojej ukochanej hahahaha *.* :D
OdpowiedzUsuńMrrrr :*
OdpowiedzUsuń...od razu kaplica!
OdpowiedzUsuńCiekawe co będzie dalej.. bijatyka? hmm. zobaczymy w next, na który cierpliwie niestety trzeba będzie poczekać :(
Rozdział super, zabieram się do czytania bloga od początku. Na pewno nie jestem tutaj po raz pierwszy!
Zapraszam także do siebie. Będzie mi miło jeśli wpadniesz i twoi czytelnicy również. Może akurat spodoba ci się moja wersja FF http://cut-from-the-fate.blogspot.com/ Pozdrawiam!
Zostałaś nominowana do Liebster Award! :D
OdpowiedzUsuńWięcej dowiesz się na naszym blogu !
http://alemamciary.blogspot.com